Ross zaczal przepychac się z Justinem az przeszlo do rekoczynow. Justin wygial Rossowi rece i powalil na ziemie, ja zdazylam tylko krzyknąć.
-Przestancie natychmiast!
Oni spojrzeli się na mnie i przestali, widzac krew na ich twarzach i rozcięcia zadane pięściami poszlam do kuchni po lod. Stojac przed lodowka slyszalam jak krzycza do siebie i szczerze mowiac było to tak wkurzajace, ze zachowywali się jak 5 letnie dzieci które kloca się o zabawke.
-Nie chcecie chyba abym ja się wkurzyla prawda? -spytałam ich podnoszac glos aby mnie wyraźnie słyszeli.
Wtedy nareszcie nastala cisza. Na początku podeszłam do Rossa dając mu lod zawinięty w scierke, a nastepnie do Justina. Stojac przed nim i trzymając lod tuz przy jego glowie, on nagle szarpnal mnie za nadgarstek po czym usiadłam na jego kolanach. Szybko wstałam bo nie chciałam kolejnej klotni i scen zazdrości. Chcac nawiazac rozmowe, ponieważ było bardzo niezręcznie zaczelam im mowic jak to ich poniosło.
-Gdybym nie zaeregowala to byscie się pozabijali, madrzy wy jesteście? -spytałam
-Przepraszamy -powiedzieli przynajmniej raz cos zgodnie.
Nagle Ross wstal po czym podszedł do mnie.
-Musze już leciec, bo mam jeszcze kilka spraw na miescie -mowiac to przytulil mnie i skierowal się w strone drzwi. Justin nagle się odezwal.
-Pa -powiedział trochę z przymusu mojego wzroku
-Pa -odpowiedział Ross nieco zdziwiony, wtedy wyszedł
Pokrecilam tylko glowa patrząc się na Justina, on odlozyl mokra scierke ja poszlam na gore. Jus caly czas szedł za mna.
Wchodzac do pokoju siadłam na lozku oparta o rame, a on obok mnie. Wlaczylam telewizo gdzie leciał akurat film "Znow mam 17 lat" wtedy Justin odezwal się do mnie.
-Kochanie jesteś zla? -spytal niepewnie
-Nie, ale po co wam była ta scena zazdrości?
Jus nie odezwal się wiedzac, ze tak klotnia i bojka była bez sensem. Ogladajc film zasnelam, nagle obudzila mnie piosenka slyszalna z dworu. Otwieraj oczy zauwazylam, ze Justin tez zasnal podczas filmu i trzeba przyznać podczas spania wygląda jak aniołek. Wylaczylam wciąż wlaczony telwizor i wyszłam na balkon. Pewnie domyślacie się kto spiewal piosenke prawda? Historia się powtarzala tylko zamiast Jusa grającego na gitarze był tam Ross spiewajacy słowa
*"Hej teraz, kochanie,
Nie ma wątpliwości,
że dziewczyna jak ty
doprowadza mnie do szału,
Czuję się winny,
w sposób w jaki sprawiasz, że
chcę skraść twoje serce
skraść twoje serce
Nazwij mnie przestępcą
Nie przeczę, sprawiasz,
że chcę to wszystko,
Wszystko, to kim jesteś
Więc zamknij to
Idź i spróbuj
Bez względu na to co robisz
Mam zamiar ukraść twoje serce
Przyznaję,
Trochę mi się podoba,
że jesteś niewinna
Trzymaj się na baczności
Złamię to
Więc nie można go ukryć
Bez względu na to, co robisz
Mam zamiar ukraść twoje serce"
Stalam sluchajc co ma mi do przekazania w piosence.
* Steal your heart
No to mamy następny rozdzial ;)
Dzieki Ola za wspieranie mnie w tym blogu :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz